Szarpaki diy
Dzisiaj dalszy ciąg naszych zbiorów zabawek robionych przeze mnie. Tak jak w poprzednim zbiorczym poście (link) tak i w tym opiszę ogólnie co mamy, bo jak je robiłam nie miałam w planach bloga albo już co nieco opublikowałam. Mam pomysły na nowe szarpaki, które już na pewno będą miały poświęcone trochę więcej miejsca :)
Mopkowy szarpak
Mop złożony na pół a po środku wszyta została końcówka paska. Zużyłam całkiem sporo nici w obawie aby po pierwszej zabawie szarpak nie rozpadł się na dwie części. Na końcu paska zrobiłam małą rączkę, tak aby wygodnie zmieściła się moja ręka i zszyłam. I takim sposobem powstała najukochańsza zabawka Holi. Nic tak jej nie przyciąga jak właśnie ten szarpak. Do tej pory jak tylko zobaczy, że mam go w ręku to choćby nie wiem gdzie była, co robiła to szybciutko stawia się przede mną gotowa do zabawy.
Szarpaki wszelakie, różnie plecione
Mam
całą masę szarpaków z różnych bluzek, polarowych kocy, plecionych na
kilka sposobów i długości. Pierwsze próby powstawały ze starych bluzek,
potem dokupiłam polarowe kocyki i mam chęci na inne, tylko muszę w nowe
koce się zaopatrzyć :) Są one plecione na kilka sposobów, jeden z nich
został już opisany (link),
inne to zwykłe plecionki jak warkocze i różnie zawiązane o różnych
długościach. Część z tych szarpaków służy do zwykłego memlania,
gryzienia, aportowania i te solidniejsze do przeciągania. Jeśli tylko z
jakiegoś zaczyna wystawać za dużo sznurków lub Holi jakimś cudem
rozbebeszy któryś to od razu idzie do kosza (szarpak oczywiście). W
końcu zawsze szybko można zrobić nowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz