Szarpaki diy

Dzisiaj dalszy ciąg naszych zbiorów zabawek robionych przeze mnie. Tak jak w poprzednim zbiorczym poście (link) tak i w tym opiszę ogólnie co mamy, bo jak je robiłam nie miałam w planach bloga albo już co nieco opublikowałam. Mam pomysły na nowe szarpaki, które już na pewno będą miały poświęcone trochę więcej miejsca :)







Mopkowy szarpak
     Szarpakowa klasyka i chyba mój pierwszy szarpak dla psa. Kiedy zobaczyłam ile kosztują podobne, markowe szarpaki z mopem to przyznam, że mnie zatkało. Jest tyle innych zabawek, które chciałabym Biszkoptowi kupić...stąd mamy wersje domową. Pewnie już większość wie jak się takie cudo robi, więc w skrócie. Kupiłam wkład do mopa, niebieski - ze względu na to aby był dobrze widzialny dla suni, pasek znalazłam w odmętach szafy (jest to pasek od mojej sukienki, którą nosiłam, o ile pamięć mnie nie myli w podstawówce, czyli wieki temu), dopasowałam nitkę aby ładnie wszystko wyglądało i zabrałam się do produkcji.
     Mop złożony na pół a po środku wszyta została końcówka paska. Zużyłam całkiem sporo nici w obawie aby po pierwszej zabawie szarpak nie rozpadł się na dwie części. Na końcu paska zrobiłam małą rączkę, tak aby wygodnie zmieściła się moja ręka i zszyłam. I takim sposobem powstała najukochańsza zabawka Holi. Nic tak jej nie przyciąga jak właśnie ten szarpak. Do tej pory jak tylko zobaczy, że mam go w ręku to choćby nie wiem gdzie była, co robiła to szybciutko stawia się przede mną gotowa do zabawy.





Szarpaki wszelakie, różnie plecione
Mam całą masę szarpaków z różnych bluzek, polarowych kocy, plecionych na kilka sposobów i długości. Pierwsze próby powstawały ze starych bluzek, potem dokupiłam polarowe kocyki i mam chęci na inne, tylko muszę w nowe koce się zaopatrzyć :) Są one plecione na kilka sposobów, jeden z nich został już opisany (link), inne to zwykłe plecionki jak warkocze i różnie zawiązane o różnych długościach. Część z tych szarpaków służy do zwykłego memlania, gryzienia, aportowania i te solidniejsze do przeciągania. Jeśli tylko z jakiegoś zaczyna wystawać za dużo sznurków lub Holi jakimś cudem rozbebeszy któryś to od razu idzie do kosza (szarpak oczywiście). W końcu zawsze szybko można zrobić nowy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Biszkopt i ja , Blogger