Czego nauczył mnie mój pies
Wiele się mówi o dobrym wpływie zwierząt na człowieka. Nie sposób się z tym zgodzić. Ostatnio minął rok odkąd stałam się opiekunem czworonoga i to dało mi do myślenia. Czy jest coś czego my ludzie powinniśmy bez dwóch zdań uczyć się od psów. Pewnie, że tak. Czasem tego nie wiem a czasem w pogoni za nowym, lepszym jutrem zapominamy o rzeczach, które tak naprawdę dają szczęście. Czego mnie nauczył mój własny, prywatny kłębek szczęścia?
Ideały nie istnieją
Oprócz
aktualnego psiego fisia lubię piec i działać kreatywnie w domu między
innymi poprzez decoupage. Problem jest taki, że jak już się zabieram nie
ważne czy zwykłe ciasto, tort dla kogoś czy ozdabianie drewnianej
szkatułki lubię aby wszystko było perfekcyjne. Wkurza mnie każde
odstępstwo od mojego założonego planu. Tak samo początkowo planowałam
treningi z Holi, chciałam żeby wszystko szło tak jak sobie wymyśliła,
ale pies to żywe stworzenie, które czasem ma swoje humory do których to
ja muszę się dostosować. Są takie dni, że mam jej dość, bo akurat mnie
nie słucha, ciągnie na smyczy, biegnie do każdego, generalnie ma mnie
gdzieś, ale potem siada przede mną z uśmiechniętym pyszczkiem i
zapominam o tym co wcześniej mnie wkurzyło.
Ludzie są fajni i nie oceniaj ich zbyt pochopnie
Jak
pisałam nie jestem duszą towarzystwa, częściej wybiorę kanapę i książkę
niż imprezę, ale odkąd mam Holi i wychodzimy na spacery, zwłaszcza te miejskie, to
nie sposób odbyć spaceru bez jakiegokolwiek kontaktu z innym człowiekiem lub psem. A
tu już prosta droga do zwykłego, codziennego dialogu, takich ładnie
brzmiących small talków (o ile trafisz na kogoś względnie normalnego)
Ciesz się chwilą
O
matulu kochana jak ja nie lubiłam zimy. Wyjście na dwór w mróz to była
niewyobrażalna kara dla mnie, musiałam zaopatrzyć się w najgrubsze
ciuchy i buty i dopiero można było wyjść. A odkąd moja wariatka jest ze
mną a jedna zima już za nami, możecie wierzyć lub nie, pokochałam
poranne, zimowe spacery, takie o 6 rano w świątek, piątek czy niedzielę.
Nie ma nic lepszego niż delikatny mrozek, poranek, trochę słońca, cisza
dookoła i my dwie. Przy niej nawet obserwowanie lecącego samolotu to
jest mega frajda. Tak, moja Holi należy do psów, które widząc samolot
siadają i go obserwują (czasem tak samo działa w przypadku ptaków).
Wyraz jej pyszczka kiedy wbiegła w kolejną kałużę jest najlepszym co
może być.
Dbaj o zdrowie
Goldeny to taki typ,
który szybko przybiera na wadze jeśli tylko mają za mało ruchu a
właściciel nie zauważy, że za dużo smakołyków wpada do ich mordki. Tak
oto mój łobuziak załapał po zimie ciut za dużo tłuszczyku. Dzięki
dłuższym spacerom, większej ilości podwórkowych zabaw dbamy o siebie na
wzajem. Szczerze mówiąc nie raz nie dwa po pracy zdarzało się zalec na
kanapie, bo był ciężki dzień i odpoczywać. A teraz wypoczynek jest
aktywny, bo co jak co, ale spacer musi być.
Znajdź w sobie dziecko
Dzięki
psu możliwość zabaw jest praktycznie nie ograniczona, można robić z
siebie głupka ciesząc się z totalnych pierdół (piękne siusiu za ogrodem
też się do tego zalicza)
Konsekwencja kluczem do wszystkiego
Oj
tak, to jest największy plus ze wszystkich plusów (oczywiście wszystkie
inne też są ważne ;) ). Moja samodyscyplina i konsekwentne działanie
chyba praktycznie nie działały. Teraz uczę się, że jednak warto postawić
na swoim i uparcie do tego dążyć, a nie na zasadzie nie dziś to jutro.
Takie odkładanie treningu na jutro skończyło się u nas pewnymi
niedociągnięciami we wspólnym funkcjonowaniu i musimy nadrabiać.
Nie bój się nowych rzeczy
Nie
ważne czy to nowy teren a może już dobrze znany, zawsze warto sprawdzić
kolejny krzaczek czy dziurę, a nuż znajdzie się tam coś fajnego. Chęć
do odkrywania nowych terenów, do przeszukiwania każdego skrawka ziemi u
psów jest niesamowita, dobrze zsocjalizowany pies nie będzie bał się
eksplorować nowych przestrzeni, tak samo człowiek nie powinien bać się
nowości, bo a nuż spotka go za to nagroda
Kochaj bezwarunkowo i wyrażaj swoje emocje
Pies kocha zawsze i wszędzie. Nawet jeśli zapomnisz się z nim dzisiaj pobawić i tak będzie wpatrzony w ciebie jak w obrazek jak wrócisz z pracy. Będzie merdał ogonem na wszystkie strony, podejdzie żebyś go pogłaskał czy przytulił (jeśli masz tulący egzemplarz). To jest zdecydowanie coś co powinniśmy przenieść do swojego życia i częściej mówić kocham najbliższym.Dopiero rok za nami, więc pewnie jeszcze nauczymy się wiele od siebie nawzajem :D
Martyna & Holi
to się nazywa szczęście |
czasem trzeba się dogadać :D |
zabawa to ważny element dnia |
bo odpoczywać należy umieć |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz