
Coś co chyba każdy właściciel psa posiada w ilości sztuk co najmniej jedna. Odkąd wpadł mi do głowy pomysł robienia zabawek dla Biszkopta to polarowy szarpak tak ładnie pleciony przez siebie samego to było coś na co miałam ogromną ochotę. Nigdy nie umiałam pleść takich bransoletek gumowych co kiedyś był modne, więc musiałam się naoglądać na youtube jak to zrobić. Okazało się, że to żadna filozofia i nawet mi się uda. Moje pierwsze próby były średnio udane a za materiał posłużyły pocięte koszulki. Kiedy poszłyśmy na pierwszy kurs trzeba było przynieść dwie zabawki (najlepiej szarpaki) takie same. No jak nic pojawiła się idealna okazja żeby zrobić lepszy szarpak. Tak oto zaopatrzyłam się na allegro w dwa kocyki polarowe i zabrałam się do roboty. Oczywiście największym problemem było podjęcie decyzji co do kolorów. Stanęło na żółtym i niebieskim, czyli tych, które są najlepiej widzialne przez psy.
Materiały:
- 2 kocyki polarowe
- nożyczki
- cierpliwość
Wykonanie:
1. Kocyki pocięłam na masę pasków, do jednego szarpaka potrzebne mi było 6. Reszta została wykorzystana do innym projektów.
2. Z jednej strony wszystkie paski zawiązałam w supeł.
3. Wszystko przygotowane można zacząć pleść. Nie wiem jak to opisać, więc chyba łatwiejsza jest instrukcja obrazkowa.
Cała idea tej plecionki polega na przekładaniu jednego paska nad drugim.
4. Drugi koniec zawiązałam tak samo jak początek i szarpak jest gotowy do używania.
To jedna z ukochanych zabawek Holi, gdyby pańcia dawała radę mogłaby się nią bawić cały czas. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz