Ciasteczka jabłkowo - cynamonowe
Poszukałam w internecie, pomyślałam sama i dzisiaj prezentuje ciasteczka jabłkowo - cynamonowe z kawałkami moreli. (z lukrem dobrym dla psiaków) Z tych konkretnych ilości wyszło mi ok. 80 ciastek, strasznie dużo, ale u mnie to norma. Jak wychodzi mi za mało to po prostu źle się z tym czuje.
Czego potrzebujemy?
- 2,5 szklanki mąki pszennej, no muszę w końcu zainwestować w coś lepszego dla biszkoptowego brzucha
- 1,5 szklanki zmielonych płatków owsianych
- 1 łyżeczka cynamonu, chociaż wydaje mi się, że mogłam dodać odrobinę więcej
- 2 jabłka, starte na tarce (1 starłam na grubych oczkach i fajnie widać je w ciastkach, drugie na małych żeby był większy mus)
- 2 jajka
- 2 łyżeczki oleju, też zwykły, ale gdzieś widziałam, że wykorzystują olej kokosowy i chętnie kiedyś z nim spróbuje
- 1 szklanka wody
- kilka suszonych moreli, wiadomo im bardziej ekologiczne tym lepiej
do lukru:
- serek topiony, 100g
- woda, na oko
Do dzieła:
W jednej misce wymieszałam mąki i cynamon. W drugiej jajka (wcześniej roztrzepane), jabłka, olej i wodę. Mokre przelałam do suchego i dorzuciłam wcześniej pokrojone w kostkę morele. Ciasto wyszło mi trochę za bardzo klejące więc można dodać trochę więcej mąki, ale decyzja ile i czy w ogóle należy do Was. Na podsypanej mąką macie rozwałkowałam ciasto i zabrałam się za wycinanie pięknych świątecznych ciasteczek. Jak już wycięłam co miałam wyciąć i nic nie zostało, wszystko zapakowałam do piekarnika (nie udało się na raz, bo wyszły mi 3 blachy) Piekłam w 175 stopniach przez 30 minut.
Ciastka wyjęte, wystudzone można zabierać się za lukier. Serek rozrobiłam z wodą w małej miseczce. Dodałam wody na oko tak żeby nie było za gęste ani za rzadkie, a i tak wydaje mi się, że mogłam dać jej trochę mniej. Nie jestem jakimś wielkim ekspertem w dekorowaniu ciast i ciasteczek, więc metoda ozdabiania u mnie najprostsza. Zwinęłam rożek z papieru do pieczenia, napakowałam serka i na hura wszystkie polałam. Wyszło jak wyszło, najważniejsze żeby smakowało (chociaż jak cieszy oko pańci też nie jest źle).
Biszkopcik już przetestował, bo przecież kumplom nie można dać jakiegoś badziewia :) Smakowało.
Holi poleca :)
wersja obrazkowa
tego potrzebujemy (zapomniałam o jednym jajku)
teraz wszystko mieszamy (na górze po lewo składniki na lukier, które muszą jeszcze poczekać)
kocham wycinać ciastka
pieczemy: 175 stopni; 30 minut
a po upieczeniu prezentują się tak
ekspresowe lukrowanie
ciacha gotowe :)
pierwszy tester
zatwierdzone
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz