Mikołajkowe pyszności
Czego potrzebujemy?
- 1 1/4 szklanki mąki; może być pszenna, orkiszowa, gryczana (takie testowałyśmy)
- 1/2 łyżeczka proszku do pieczenia; raczej unikam jego stosowania, ale wychodzę z założenia, że jeśli raz na ruski rok Holi zje coś z dodatkiem proszku to nic jej się nie stanie
- 1/2 szklanki masła orzechowego + tyle ile wam wyjdzie do nadziewania
- 1 jajko
- 2 łyżeczki miodu
- 1/2 szklanki mleka; też rzadki dodatek w naszej psiej kuchni
jako krem:
- masło orzechowe
- sezam
Do dzieła:
Wszystkie składniki wrzucamy do jednej miski i miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Wykładamy masę na stolnicę, blat czy na co wam najwygodniej.
Warto posypywać masę mąką, bo jest trochę lepiąca. Wałkujemy i wycinamy okrągłe ciasteczka. Nie mam (jeszcze) takiej ładnej okrągłej foremki, więc wycinałam korkiem od butelki mleka :)
Pięknie wycięte kółeczka wkładamy do nagrzanego piekarnika, do 175st, na ok. 15 minut.
Kiedy już wszystko wystygnie można je przekładać swoją wersją kremu. Ja wymieszałam trochę masła orzechowego z sezamem.
Można przechowywać w lodówce, u nas to się nie sprawdza, bo Holi ma ostatnio problemy z jedzeniem czegoś zimnego. Do tych w temperaturze pokojowej, ślina cieknie jej przez całą kuchnię. Tak więc, chyba smakuje :)
Smacznego psiaki :)
wszystko czego potrzebujemy |
masa jest trochę lepka |
domowa wersja foremki ;) |
do piekarnika na 15 minut |
nie trzeba wszystkich przekładać kremem, można je potraktować jako zwykłe ciasteczka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz